niedziela, 7 listopada 2021

Arcane - 7 lat czekania, ale warto było

Arcane
USA 2021
Scenariusz: Christian Linke, Alex Yee
Na podstawie gry League of Legends

Nie jestem namiętnym graczem, ale świat gier komputerowych zawsze mnie interesował, zwłaszcza odkąd ich twórcy coraz większą wagę przywiązywali do fabuły i świata przedstawionego. W mym serduszku szczególną rolę odgrywa „Diablo II” (katuję tę grę od lat i nada mi się nie nudzi), seria Assassin’s Creed ze względu na rozbudowanie fabuły i League of Legends. Ta ostatnia stała się tak rozbudowana, że już lata temu twierdziłem, że byłaby idealnym materiałem na serial.

Dla niewiedzących – League of Legends to gra polegająca na walkach dwóch drużyn po 5 osób. Każda osoba wybiera jednego bohatera spośród dziesiątek dostępnych postaci. Każda postać ma unikalne umiejętności, a żeby gracze lepiej wczuli się w atmosferę, twórcy pomyśleli też o historii postaci i świecie przedstawionym, który ostatecznie rozrósł się w dopracowane pod każdym względem uniwersum. To sprawia, że niemłoda już gra (z 2009 r.) nadal jest prawdopodobnie najpopularniejszą na świecie.

Ale ja nie o grze chciałem, tylko o serialu. Fani gry, w tym ja, już lata temu zauważyli, że złożoność świata i rozbudowane historie bohaterów są wręcz idealnym materiałem na jakiś serial. Co więcej, sami twórcy gry wypuścili w świat kilka krótkich filmów, które miały zachęcić nowych graczy; każdej premierze towarzyszyły komentarze graczy „Niesamowita animacja, nie marnujcie potencjału, zróbcie coś z tym!”. Firma tworząca LoL kilka lat temu wstępnie zapowiedziała, że faktycznie myśli o serialu. Wreszcie po latach pojawił się pierwszy zwiastun. I świat graczy oszalał z zachwytu.


Co ważne, fabuła jest tak dopracowana, by wciągnęła nie tylko miłośników gry, ale też „zwykłych” ludzi, którzy lubią seriale fantastyczne z domieszką przygody i dramatu. Nie trzeba zatem znać gry, żeby wiedzieć, o co chodzi. Serial skupia się na parze sióstr, które na skutek tragicznego wydarzenia stały się sierotami. Zmuszone do brutalnej walki o przetrwanie na ulicy, zawsze trzymały się razem – do czasu, gdy wreszcie stróże prawa wpadli na ich trop i doszło do kolejnej tragedii. Nieodłączne dotąd siostry rozdzieliły się. Jedna zaczęła współpracować z policją, druga kompletnie oszalała i wyznaczyła sobie dwa cele: odzyskać siostrę i zniszczyć miasto, które tak brutalnie się z nią obeszło.

Na razie ujrzały pierwsze trzy z 9 planowanych odcinków. Jestem po pierwszym z nich i muszę powiedzieć, że jestem zachwycony. Dostałem produkt bez wad. Grafika jest nietypowa, czymś pomiędzy komputerową a tradycyjną animacją przypominającą nieco japońskie anime. Nie ma żadnego pójścia na skróty: ruchy postaci są płynne, ich mimika – żywa. Na ulicach widać ruch i gwar, nie ma typowych dla wielu animacji „pustek” w tle; widać, że wszędzie dookoła toczy się jakieś życie. Jedyną „wadą” jest właśnie ogromna ilość szczegółów – kilka razy musiałem obejrzeć tylko pierwszy odcinek, a wiele razy robiłem „stopklatkę”, żeby dokładnie wszystko obejrzeć. Ale warto, naprawdę warto.


Na „Arcane” czekałem od siedmiu lat – tyle czasu minęło, odkąd twórca gry pierwszy raz wspomniał o serialu. Długo to trwało, ale warto było; najbardziej wyczekiwana premiera tego roku w najmniejszym stopniu mnie nie zawiodła. Tylko chyba coś ze mną nie tak, że całą sympatię przelałem na tę z bohaterek, która zostawia po sobie chaos i zniszczenie. Cóż, to moja wielka miłość, której jedyną wadą jest fakt, iż jest postacią fikcyjną :)

1 komentarz:

Arcane - 7 lat czekania, ale warto było

Arcane USA 2021 Scenariusz: Christian Linke, Alex Yee Na podstawie gry League of Legends Nie jestem namiętnym graczem, ale świat gier komput...