piątek, 21 grudnia 2018

Kilka słów o piernikach świątecznych

Istnieją potrawy, bez których sobie Świąt nie wyobrażamy. Dla jednych to serniczek, dla innych pierogi z grzybami. A dla mnie to są pierniki staropolskie. I jak piszę "staropolskie", to dokładnie to mam na myśli - recepturę przepisałem z XVI-wiecznego dokumentu udostępnionego w pewnym muzeum i nieco zmodyfikowałem.

Wszystkie składniki przygotowane. Kota nie dodajemy.
Pierniki, o których mowa, są dojrzewające, to znaczy, że ciasto trzeba przygotować dłuuugo przed Świętami. Dokładnie: jakieś dwa miesiące wcześniej. Od razu mówię, że przygotowuję tych pierników dużo, bo musi ich starczyć dla kilku osób na 12 dni, licząc od pierwszego dnia astronomicznej zimy, kiedy to prasłowiańskim zwyczajem zaczyna się Nowy Rok. Aby przygotować taką masę pierników, najpierw przygotowujemy składniki:







  • nieco ponad 1 kg miodu, koniecznie lipowego,
  • ok. 2 kg mąki,
  • ponad 0,5 kg masła,
  • 1 kg cukru,
  • 6 jajek,
  • szklankę mleka,
  • 6 łyżeczek sody oczyszczonej (nie jest niezbędna, ale ciasto robi się pulchniejsze),
  • łyżeczka soli,
  • przyprawa do piernika sporządzona samodzielnie, ok. 70-80 g na każdy kilogram mąki. Przyprawę robi się z cynamonu, wanilii, goździków i pieprzu w proporcjach 45/15/15/15.
Ciasto świeżo po wymieszaniu. Mieszanie trwa ponad godzinę.
W tym momencie ktoś może spytać: "A po co pieprz"? Moi Drodzy - jeszcze nie tak dawno słowo "pierny" znaczyło tyle, co "pieprzny, ostry". Słowo "piernik" zaś oznaczało właśnie ciasto zrobione z użyciem pieprzu.

I teraz tak: masło podgrzewamy stopniowo, aż się rozpuści. Dodajemy cukier i mieszamy. Potem dodajemy miód i mieszamy dalej aż do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Kiedy wywar zacznie wrzeć, OD RAZU zdejmujemy z ognia. Teraz musimy poczekać, aż ostygnie do momentu, gdy można włożyć do masy czubek palca i przytrzymać przez ok. 6 sekund bez oparzenia. Ostudzoną masę przelewamy do dużego naczynia szklanego, kamionkowego lub metalowego. Dodajemy mąkę, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w mleku, jajka, sól i przyprawę. Ciasto mieszamy KONIECZNIE drewnianą łyżką. Od razu uprzedzam - darujcie sobie mikser, zniszczy się, ciasto ma konsystencję asfaltu. Kiedy jest jednolite, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce (np. do lodówki) na 5–6 niedziel.

Jak się nie obsypie ciasta mąką, to się klei do foremek.
Po 6 niedzielach wyjmujemy ciasto z lodówki, żeby trochę się ogrzało. A potem odrywamy po kawałku i wałkujemy na grubość ok. 2 mm. Aha, trzeba mocno mąką podsypywać, bo ciasto jest diablo kleiste, a jak się przyklei do wałka, blatu czy ręki, to mogiła - żaden płyn tego nie zmyje, trzeba nożem skrobać. 









Skutki zbyt długiego pieczenia w 200 stopniach.
Wycinamy pierniczki za pomocą foremek i układamy na blasze - niezbyt gęsto, bo podczas pieczenia trochę puchną. Piecze się w temperaturze 180 stopni przez ok. 10 minut. Można też w 200 stopniach przez 8 minut, ale wtedy trzeba bardzo uważnie czasu pilnować, żeby się nie spiekły. 









Leżakujące pierniki tuż po upieczeniu.
Po wyjęciu z piekarnika pierniczki muszą chwilę (z pół godziny) poleżeć na powietrzu, żeby ostygły. Trzeba uważać, bo tuż po upieczeniu są bardzo kruche. Po pół godzinie robią się twarde jak kamień - wtedy przesypujemy je np. do dużego pudła, do którego podsypujemy nieco świeżych skórek mandarynek (tak z 5 sztuk).







Czekając na spożycie.
I już - najlepsze pierniki świata gotowe!















Wynik 5 godzin pracy:
Serca - 142
Gwiazdki - 108
Domki - 108
Kwiatki - 108
Księżyce - 84
Choinki - 108
Dzwonki - 108
PS Nie podałem jednego składnika. Tak naprawdę nie jest on w ogóle potrzebny. Ale to moja tajna broń, dzięki której moje pierniczki będą zawsze bardziej wyraziste niż zrobione przez Was :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Arcane - 7 lat czekania, ale warto było

Arcane USA 2021 Scenariusz: Christian Linke, Alex Yee Na podstawie gry League of Legends Nie jestem namiętnym graczem, ale świat gier komput...